Kwiecień miesiącem decyzji w sprawach frankowych?

Kwiecień 2021 będzie miesiącem, w którym zapadnie wyjątkowo dużo kluczowych dla frankowiczów decyzji.

 
🔹13 kwietnia Izba Cywilna Sądu Najwyższego zajmie się sześcioma pytaniami dotyczącymi kredytów walutowych, zadanymi przez pierwszą prezes Sądu Najwyższego. Na ten temat szczegółowo pisaliśmy 15 lutego na naszym FP Kancelaria Prawna Mediator – CRN
🔹15 kwietnia Sąd Najwyższy ma rozstrzygać w składzie 7 sędziów w zakresie zagadnienia skierowanego w styczniu 2021 przez Rzecznika Finansowego. Jest ono tożsame z jednym z pytań którym dwa dni wcześniej będzie zajmować się Izba Cywilna Sądu Najwyższego.
🔹29 kwietnia TSUE odpowie na pytania Sądu Okręgowego w Gdańsku, m.in. w zakresie bezumownego korzystania z kapitału. Warto zaznaczyć, że w tej samej kwestii 13 kwietnia wypowie się SN.
Wszystkie wymienione rozstrzygnięcia będą miały istotne znaczenie dla ujednolicenia linii orzeczniczej w sprawach frankowych.
Śledzimy ich przebieg i będziemy Wam relacjonować na bieżąco zapadające decyzje.

W jaki sposób dochodzenie należności może odbywać się na koszt dłużnika?

💡Koszty postępowania sądowego i egzekucyjnego zawsze obciążają osobę zobowiązaną do zapłaty, ale co z prowizjami windykacyjnymi?

Uprawnienie do zwrotu kosztów windykacji należności wynika z ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych [Dz. U. 2013 poz. 403], a konkretnie – art. 10.
Przekładając ustawę na „ludzki” język przybliżę najważniejsze kwestie związane z możliwością odzyskania ponoszonych przez przedsiębiorców kosztów windykacji (prowizji windykacyjnych).
Celem opisywanej rekompensaty jest nałożenie dodatkowej dolegliwości finansowej na nierzetelnego kontrahenta. Dla wierzyciela jest to nic innego jak wynagrodzenie dodatkowego czasu oczekiwania na płatność, a także pokrycie kosztów, które trzeba było ponieść, aby odzyskać pieniądze.

💡Pierwsza i kluczowa sprawa dotyczy tego, że wszystkie poniższe informacje dotyczą transakcji handlowych pomiędzy przedsiębiorcami.

Jeżeli Wasza FV nie została opłacona w wyznaczonym terminie, już w dniu rozpoczęcia naliczania odsetek macie Państwo prawo do żądania od dłużnika zryczałtowanej kwoty. Nie ma potrzeby aby  dowodzić faktycznie poniesionych kosztów dochodzenia należności.
Wartości rekompensaty wynoszą:
🔹40 euro – jeśli wartość świadczenia pieniężnego jest niższa niż 5 000 złotych;
🔹70 euro – jeśli wartość świadczenia pieniężnego jest wyższa niż 5 000 złotych, ale równocześnie niższa niż 50 000 złotych;
🔹100 euro – jeśli wartość świadczenia pieniężnego wynosi równo 50 000 złotych lub przekracza 50 000 zł.
W związku z faktem, że od dłużnika będziemy domagać się kwoty podanej w złotówkach, istotne jest odpowiednie przeliczenie kwoty w EURO na złotówki. Równowartość kwoty rekompensaty w złotówkach ustalamy, biorąc pod uwagę średni kurs EURO ogłoszony przez NBP ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego ten, w którym wierzytelność stała się wymagalna.
Jeśli rzeczywiste koszty windykacji przekraczają wartość rekompensaty, przedsiębiorca może żądać ich zwrotu w pełnej wysokości, jednak w takim wypadku należy je udokumentować np. poprzez przedstawienie opłaconej FV za prowizję, na rzecz kancelarii prowadzącej proces windykacji.
I na koniec wspomnę, że możliwość domagania się rekompensaty za opóźnienie w płatnościach, jest uprawnieniem, nie obowiązkiem wierzyciela. Jednak jeśli wierzyciel korzysta z tego uprawnienia, otrzymuje proces dochodzenia należności na koszt dłużnika zarówno w zakresie postępowania sądowego, egzekucyjnego, a także w zakresie prowizji windykacyjnych.
Jeśli macie Państwo dodatkowe pytania lub wątpliwości pozostajemy do Państwa dyspozycji.
Zapraszamy do kontaktu.

Sąd Najwyższy w sprawie „frankowiczów” wypowie się w kwietniu.

Uchwała Sądu Najwyższego w sprawie frankowiczów przełożona ‼

25 marca Sąd Najwyższy miał rozstrzygnąć zagadnienia prawne dotyczące tematyki kredytów denominowanych i indeksowanych do walut obcych, jednak z powodu hospitalizacji pierwszej prezes SN Małgorzaty Manowskiej termin uchwały został zmieniony na 13 kwietnia. Hospitalizacja Małgorzaty Manowskiej jest spowodowana poważnym przebiegiem zakażenia wirusem COVID-19.

Historia naszego klienta – ogłoszona upadłość

Gdy pech nie pozwala rozwinąć skrzydeł.
W 2017 r. nasz klient rozpoczął działalność gospodarczą w branży transportowej. Jego praca była nie tylko źródłem dochodu, ale także pasją i pomysłem na życie. Aby zacząć, zaciągnął kredyt na wpłatę własną na leasing pojazdu ciężarowego. Początki były trudne, ale radził sobie i regularnie spłacał swoje zobowiązanie 💵.
Niestety w święta Bożego Narodzenia w 2017 r. doszło do kradzieży i mężczyzna stracił możliwość świadczenia usług. Dzięki pomocy rodziny i przyjaciół kupił drugi – o wiele gorszy – pojazd. Kiedy zaczął wychodzić na prostą, w lipcu 2018 r. samochód uległ spaleniu. Klient po raz kolejny znalazł się w trudnej sytuacji życiowej.
Mężczyzna ponownie zainwestował swoje ostatnie oszczędności i próbował ratować to, co z firmy pozostało. Jednak brak kontrahentów doprowadził do tego, że musiał raz na zawsze zamknąć swoją działalność. Sprzedał pojazd, spłacił część długów i zatrudnił się jako kierowca w firmie transportowej 🚛. Otrzymywał wynagrodzenie w wysokości 2500 zł powiększone o diety, co uniemożliwiło mu spłaty pełnych rat. Po czasie jego wynagrodzenie zostało zajęte przez komornika.
👍 Klient w porę zwrócił się do nas o pomoc.
Dzięki ogłoszeniu upadłości konsumenckiej może teraz wyjść na prostą. Obecnie klient wie, że dostał od życia drugą szansę!

Czy warto podpisać ugodę z ubezpieczycielem?

Owszem, ale wyłącznie w przypadku, gdy jest ona dla nas korzystna.

Towarzystwa ubezpieczeniowe bardzo często proponują poszkodowanym ugody, na mocy których godzą się na wyższą kwotę odszkodowania w stosunku do kwoty oferowanej pierwotnie. Jednocześnie taki dokument zawiera zapisy uniemożliwiające poszkodowanemu dochodzenie dalszych roszczeń w przyszłości.
Nie ma w tym rozwiązaniu nic złego. Unikamy postępowania sądowego, oszczędzamy czas i nie ponosimy kosztów dochodzenia odszkodowania. Jest jednak jeden podstawowy warunek. Aby podjąć dobrą decyzję, musimy znać rzeczywistą wartość naszych roszczeń. Koniecznym jest wiedza, czy proponowana w drodze ugody kwota jest bliska rzeczywistej wartości poniesionej szkody.
Warto wiedzieć, że zakłady ubezpieczeń oferując ugody, zaniżają wartość szkody i w znakomitej większości przypadków, z którymi się zetknęliśmy dotychczas, tak właśnie było.
W takich okolicznościach ugoda będzie zwyczajnie niekorzystna. Dlatego też, zanim dojdzie do podpisania porozumienia, ubezpieczony powinien mieć w ręku:
🔹niezależną wycenę poniesionej szkody,
🔹opinię prawną co do samej treści ugody,
Na rynku funkcjonuje sporo profesjonalnych kancelarii, które mogą wykonać takie zlecenie.
Ważne, aby wiedzieć, że nie mamy obowiązku podpisywania ugody. Kwotę zaproponowaną pierwotnie przez ubezpieczyciela i tak otrzymamy.
Zachęcamy do weryfikowania wartości Państwa szkód, zanim cokolwiek Państwo podpiszecie. Koszty analizy, o której piszemy wyżej, są niewielkie i zdecydowanie warto je ponieść, aby nie zamknąć sobie drogi do dochodzenia często dużej części należnych roszczeń.
Jeśli macie Państwo dodatkowe pytania zapraszamy do kontaktu:

Przedsiębiorcy od 01.01.2021 roku zyskali prawa jak konsumenci!

Zmiana dotyczy osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. W myśl nowych regulacji przedsiębiorca może:
🔹odstąpić od umowy zawartej na odległość,
🔹skorzystać z rękojmi,
🔹kwestionować klauzule niedozwolone,
Ochrona, o której mowa przewidziana była dotychczas dla konsumentów. Rozszerzenie uprawnień dotyczy przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, ale tylko w wyżej opisanym zakresie i pod warunkiem, że zawierana umowa nie ma dla nich charakteru zawodowego.
Co to oznacza?
Oznacza to, że nowe uprawnienia nie będą przysługiwać w odniesieniu do umów dotyczących usług i dostaw nabywanych dla celów wytworzenia produktów i usług, których dystrybucja stanowi przedmiot działalności.
Dla przykładu prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą fryzjer nadal nie będzie mógł skorzystać z wyżej wymienionych uprawnień, nabywając sprzęt wykorzystywany do stylizacji fryzur, ale już tak, gdy kupi komputer, ekspres do kawy lub inne niezwiązane z przedmiotem działalności wyposażenie swojego salonu.
W przypadku klauzul niedozwolonych przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą będzie mógł kwestionować takie zapisy w umowach z np. operatorem komórkowym czy firmą leasingową lub bankiem. Jest to szczególnie ważne uprawnienie, ponieważ uznanie takiego zapisu w umowie za niedozwolony, powoduje jego nieważność i zapis taki przestaje wiązać strony umowy.
Nowe uprawnienia obowiązują w stosunku do umów zawartych po 31.12.2020 roku.

Ubezpieczenie Niskiego Wkładu Własnego (UNWW)

UNWW występuje przy umowach o kredyt hipoteczny i stanowi zabezpieczenie banku w sytuacji, w której kredytobiorca nie dysponuje wystarczającym wkładem własnym. Sądy krajowe orzekając w tego typu sprawach, potwierdzają, że stosowane przez banki klauzule w tym przedmiocie były niedozwolone – a przez to nie powinny wiązać konsumentów.

W rzeczywistości  UNWW nie stanowi żadnego zabezpieczenia opłacających składki kredytobiorców, ponadto stoi w sprzeczności z dobrymi obyczajami i narusza interesy kredytobiorcy.

Dlaczego tak uważam? Poniżej wykażę wadliwości tego rozwiązania:

  • Kredytobiorca nie miał wglądu w dokumentację taką jak umowa ubezpieczenia, czy warunki ubezpieczenia. Wobec tego nie miał szans zapoznać się z prawami i obowiązkami wynikającymi z zawarcia takiej umowy. Z tego samego względu kredytobiorca nie miał wiedzy i możliwości do zdobycia wiedzy w zakresie sposobu wyliczenia składek, które w konsekwencji zawarcia umowy musiał zapłacić.
  • Zapisy dotyczące UNWW nie wskazują istoty ubezpieczenia, nie określają tego, kto jest ubezpieczony, nie określają ubezpieczającego, czym w sposób oczywisty naruszają interesy kredytobiorcy.
  • Klauzule nie wskazują w sposób oczywisty okresu trwania ubezpieczenia.
  • Konstrukcja UNWW nie jest powiązana z rzeczywistym ryzykiem banku.
  • Kredytobiorcy nie mają żadnych możliwości negocjowania tych postanowień.
  • Kredytobiorcy nie mogą wybrać innego ubezpieczyciela i innej oferty ponad tą, którą przedstawił do bezwzględnej akceptacji bank.
  • Beneficjentem „ubezpieczenia” jest bank, choć składki opłacają kredytobiorcy.

Zapisy dotyczące UNWW w umowach o kredyt hipoteczny w większości przypadków zostały uznane za niedozwolone i wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych i właśnie dlatego podlegają eliminacji z umowy kredytowej i nie wiążą kredytobiorców.

Pomimo jasnej wykładni prawa i orzeczeń na korzyść klientów banków, wciąż chcąc dochodzić swoich niesłusznie opłaconych składek, musimy wytoczyć przeciwko bankowi stosowne powództwo. Banki aktualnie pozostają głuche na reklamacje i wezwania do zapłaty.

 

 

Czy dostaję odpowiednie alimenty na dziecko?

Alimenty to wciąż temat budzący wiele wątpliwości w szczególności, jeśli chodzi o ich wysokość. Wciąż spotykamy się z sytuacjami, gdzie świadczenie alimentacyjne nie podlegało rewizji od momentu zasądzenia przez okres wielu lat. Postaram się wykazać w poniższym tekście kluczowe kwestie, które mają wpływ na poprawne oszacowanie kosztów zaspokojenia potrzeb Waszych dzieci.

Niestety nie ma tabel, wskaźników czy innych pomocy przy szacowaniu wydatków na dziecko, ponieważ taki proces wymaga indywidualnego podejścia do każdej sprawy. Można jednak na potrzeby określenia zbliżonej kwoty przyjąć pewne stałe i uśrednione wartości.

1. Podstawowa potrzeba dziecka, czyli wyżywienie


Przyjmuje się, że zaspokojenie tej potrzeby dla dziecka do lat 6 to kwota na poziomie ok. 400 zł. Dla dziecka w wieku szkolnym ta kwota wzrasta do 600 zł, natomiast nastolatek w tym zakresie wymaga nakładów w wysokości ok. 900 zł miesięcznie.

2. Wydatki na odzież

W zależności od zamożności rodziców kwota miesięcznych wydatków będzie się wahać od 50 zł do nawet 500-600 zł miesięcznie. Tak wysokie koszty mogą zostać uznane za uzasadnione w przypadku bardzo dobrze zarabiających rodziców.

3. Środki czystości i higieny

Podobnie jak odzież podlegają szacunkom w oparciu o możliwości zarobkowe rodziców to średnio kwota od 50 do 200 zł miesięcznie dla dziecka o szczególnych potrzebach w tym zakresie (alergie, zapalenie skóry, inne schorzenia wymagające szczególnej pielęgnacji).

4. Wydatki związane z leczeniem dziecka

O ile bierzemy pod uwagę jedynie standardowe medykamenty stosowane zwykle przy przeziębieniach, witaminy czy suplementy to wydatek średni na poziomie 40 zł miesięcznie. Dodatkowo przyjmuje się kwotę 150 zł miesięcznie na prywatną opiekę medyczną. Mam tu na myśli wydatki związane z wizytami u dentysty, ortodonty, ortopedy itd. Oczywiście uśredniona kwota wydatków nie obejmuje specjalistycznego leczenia i konieczności ponoszenia kosztów związanych np. z aparatem ortodontycznym, konieczności rehabilitowania dziecka i innych indywidualnych wydatków.


5. Koszty zamieszkania

Możemy je łatwo obliczyć, dodając sumy wszelkich rachunków związanych z utrzymaniem nieruchomości i dzieląc ich sumę przez ilość domowników. Jeśli wynajmujemy mieszkanie, koszt wynajęcia również należy brać pod uwagę, podobnie jak ratę kredytu, koszt prądu, gazu, czynszu itd.


6. Koszty dodatkowej opieki

Opieka nad dzieckiem w wieku przedszkolnym niesie za sobą kolejne uzasadnione koszty w postaci opłat za żłobek, przedszkole lub opiekunkę do dziecka. Uzasadnione kwoty w tym przypadku mogą sięgać 2000 – 2500 zł miesięcznie dla opiekunki, którą musimy zatrudnić z przyczyn od nas niezależnych. Koszty przedszkola, czy żłobka z reguły można łatwo wykazać, dołączając do pozwu umowę z taką placówką. Na potrzeby naszych rozważań przyjmijmy, że jest to wydatek pomiędzy 300zł – 900 zł.


7. Koszty edukacji

Dla dzieci w wieku szkolnym szacowanie wydatków bywa bardziej skomplikowane. Wszystko zależy od tego, do jakiej szkoły dziecko uczęszcza i jakie się z tym wiążą dodatkowe wydatki. Uzasadnione koszty edukacji to dodatkowe zajęcia np. korepetycje, zajęcia pozalekcyjne, czesne na rzecz szkoły prywatnej, składki klasowe, wycieczki, zielone szkoły, pomoce naukowe, czy wreszcie sprzęt niezbędny do nauki. Kwoty w tym wypadku mogą sięgać nawet 2000 zł miesięcznie.


8. Kolejne niezbędne wydatki wiążą się z zapewnieniem dziecku rozwoju kulturalnego.

Mam na myśli kino, teatr, imprezy masowe, a także sale zabaw, park linowy itp. W zależności od wieku dziecka jego potrzeby w tym zakresie są różne, jednak uśredniając koszty z tego tytułu, można przyjąć wydatek miesięczny od 100 do 200 zł.


9. Wakacje, ferie zimowe to kolejna indywidualna kwestia.

Jeśli dotychczas rodzice zapewniali dziecku wypoczynek, wykupując obozy, kolonie to należy brać pod uwagę średnią cenę takiego wyjazdu. Jeśli dziecko wypoczywało wraz z rodzicami, uczestnicząc w wyjazdach zagranicznych, należy przyjmować koszt takiego wyjazdu dla dziecka, dzieląc go przez 12 miesięcy w roku. Można przyjąć, że w takim przypadku będzie to kwota od 200 zł miesięcznie.


10. Kieszonkowe to przywilej dzieci starszych.

Nie pozostaje on bez wpływu na portfel opiekuna, dlatego uzasadnionym wydatkiem w tym zakresie będzie kwota od 50 zł do 100 zł.
Oczywiście wszelkie dodatkowe, indywidualne wydatki można i nawet należy doliczać do miesięcznego kosztu utrzymania naszego milusińskiego.

Dzięki powyższym szacunkom łatwo można zauważyć, że kwota alimentów w wysokości 400 czy 500 zł na dziecko jest zwyczajnie niewystarczająca, nawet dla najmniej wymagającego dziecka.
W takiej sytuacji warto zastanowić się nad podwyższeniem alimentów. W tej materii większość kancelarii oferuje bezpłatne konsultacje, z których z całą pewnością warto korzystać.

Czy można odzyskać 100% wpłaconych kwot z tytułu posiadanej polisolokaty?

Normą stały się wyroki sądów powszechnych dotyczące zwrotu opłat likwidacyjnych. Jednak to tylko część środków, które klienci wpłacili na rzecz ubezpieczyciela w związku z posiadaną polisolokatą, czyli umową ubezpieczenia na życie z funduszem kapitałowym (UFK).
Mówiąc w dużym skrócie, umowy tego typu zawierają zapisy niedozwolone, które pozwalają na ich unieważnienie. Taki kierunek potwierdzają zapadające wyroki w tego typu sprawach.
Dlaczego tak się dzieje?
Ponieważ istotą umowy ubezpieczenia jest ponoszenie ryzyka przez ubezpieczyciela. Polisolokaty przewidują w razie zajścia wypadków ubezpieczeniowych wypłatę świadczenia w zasadzie odpowiadającego wartości wpłaconych do tego czasu składek. Pomimo że jest to umowa ubezpieczenia, to nie daje ona ochrony ubezpieczanemu, a ubezpieczyciel nie ponosi ryzyka ubezpieczeniowego. Polisolokata ma charakter wyłącznie oszczędnościowo-inwestycyjny.
Czym skutkuje unieważnienie umowy potocznie zwanej polisolokatą?
Unieważnienie takiej umowy niesie za sobą wzajemny obowiązek zwrotu nienależnych świadczeń. Oznacza to, że ubezpieczyciel musi oddać klientowi 100% wpłaconych składek. Klient musi oddać ubezpieczycielowi kwoty, które z tytułu tej umowy otrzymał.
Trzeba przyznać, że takie rozwiązanie jest najkorzystniejszym wyjściem z bez wątpienia toksycznego produktu, jakim jest polisolokata.
Jeśli poszukujesz dodatkowych informacji, skontaktuj się z nami, a przeanalizujemy Twoją sytuację i przedstawimy Ci wszelkie możliwości.
☎ 76 723 77 25
⌨ polisolokaty@kwmediator.pl

Kiedy można wnioskować o obniżenie alimentów?

Jeżeli alimenty zostały zasądzone prawomocnym wyrokiem a sytuacja majątkowa osoby zobowiązanej do regulowania świadczenia uległa pogorszeniu lub sytuacja finansowa osoby otrzymującej świadczenie alimentacyjne poprawiła się, można wnieść o zmniejszenie alimentów.
W takiej sytuacji konieczne będzie postępowanie sądowe zmieniające wysokość wcześniej zasądzonych alimentów.
Pozew w takiej sprawie powinien zawierać informację o dotychczas płaconych alimentach oraz należy zaznaczyć czy obowiązek alimentacyjny wynika z orzeczenia sądu, czy też z umowy zawartej z uprawnionym.
Dodatkowo w pozwie o obniżenie alimentów trzeba określić wartość przedmiotu sporu, czyli wartość, o jaką wnioskodawca chce obniżyć alimenty za okres 12 miesięcy.
Opłata sądowa od pozwu wynosi 5 % wartości przedmiotu sporu, nie mniej jednak niż 30 złotych.
Pozew o obniżenie alimentów musi także zawierać uzasadnienie powodów żądania ich obniżenia.
W pozwie warto powołać świadków, dodatkowo niezbędne będzie dołączenie dokumentów na potwierdzenie wskazanych w pozwie okoliczności.
Dla sądu liczą się tylko dowody dotyczące zmian, jakie miały miejsce od wydania ostatniego wyroku i w taki właśnie sposób należy argumentować żądanie obniżenia alimentów.
🔹Jeśli poszukujesz dodatkowych informacji, skontaktuj się z nami, a przeanalizujemy Twoją sytuację i przedstawimy Ci wszelkie możliwości.
☎ 76 723 77 25
⌨ alimenty@kwmediator.pl

Proponowane odszkodowanie stanowiło zaledwie 36% rzeczywistej wartości szkody❗️

Przykład naszego Klienta pokazuje jasno, że wysokość proponowanego odszkodowania z OC sprawcy za szkodę na pojeździe jest wciąż drastycznie zaniżana przez towarzystwa ubezpieczeniowe.
Po wypadku, w którym uczestniczył nasz Klient, ubezpieczyciel dokonał wyceny szkody i złożył propozycję wypłaty na poziomie 8891 zł. Po telefonicznych negocjacjach z ubezpieczycielem ostatecznie Klient otrzymał wypłatę odszkodowania w kwocie 11000 zł. W związku z naszą kalkulacją kosztów naprawy pojazdu na kwotę 24524 zł sprawa znalazła swój finał w sądzie. Sąd uznał roszczenia naszego Klienta, w wyniku czego ubezpieczyciel musiał dopłacić brakujące 13524 zł.
Powyższy przykład obnaża wciąż obowiązującą praktykę towarzystw ubezpieczeniowych.

W tym przypadku propozycja pierwotna ubezpieczyciela stanowiła zaledwie 36%❗️ rzeczywistej wartości należnego Klientowi odszkodowania.

Zdecydowanie zachęcamy wszystkich do niezależnych kalkulacji Waszych szkód. W naszym przypadku analiza każdego przypadku jest bezpłatna i jak pokazuje powyższy przykład, absolutnie uzasadniona.

Będzie uchwała Sądu Najwyższego w sprawach „frankowych”.

25 marca Sąd Najwyższy rozstrzygnie najważniejsze kwestie frankowe !

W związku z rozbieżnościami w wykładni przepisów, pierwsza prezes Sądu Najwyższego 29 stycznia 2021r. przedstawiła wniosek o rozstrzygnięcie sześciu zagadnień prawnych, którymi zajmie się cały skład Izby Cywilnej Sądu Najwyższego w dniu 25 marca 2021r. O co zapytała Prezes SN i co oznaczają jej pytania?

1. Czy w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie wiąże konsumenta, możliwe jest przyjęcie, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów?

2. Czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego do takiej waluty umowa może wiązać strony w pozostałym zakresie?

3.Czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu denominowanego w walucie obcej umowa ta może wiązać strony w pozostałym zakresie?

4. Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej, w wykonaniu której bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają odrębne roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron, czy też powstaje jedynie jedno roszczenie, równe różnicy spełnionych świadczeń, na rzecz tej strony, której łączne świadczenie miało wyższą wysokość?

5. Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej z powodu niedozwolonego charakteru niektórych jej postanowień, bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się od chwili ich wypłaty?

6. Czy, jeżeli w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej którejkolwiek ze stron przysługuje roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego w wykonaniu takiej umowy, strona ta może również żądać wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych przez drugą stronę?

Pytanie 1 dotyczy kwestii usunięcia z umowy kursu bankowego i podstawieniu w to miejsce średniego kursu NBP. W tej kwestii wypowiedział się już nie raz Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który stwierdził, że przepisy dyrektywy o nieuczciwych warunkach umów nie pozwalają, aby sąd krajowy uzupełniał luki wynikające z uznania postanowień za niedozwolone przepisami zawierającymi klauzule generalne tj. nie może zastąpić postanowienia dotyczącego przeliczania rat – kursem średnim NBP.

Pytania 2 i 3 są tożsame, jednak dotyczą osobno kredytu denominowanego i indeksowanego. Pytania mają na celu wyjaśnienie co dalej z umową kredytową, jeżeli usuniemy z niej niedozwolone klauzule. Czy umowa kredytowa po usunięciu niedozwolonych zapisów może dalej obowiązywać w pozostałym zakresie (odfrankowienie), czy jednak należy ją unieważnić? Obecnie sądy dowolnie o tym decydują, stąd taka rozbieżność w wydawanych wyrokach. Nie mniej jednak unieważnienie umowy jest obecnie częstszym rozwiązaniem stosowanym przez sądy i mamy nadzieje, że Sąd Najwyższy to potwierdzi.

Pytanie 4 dotyczy unieważnienia umowy i kwestii rozliczenia między stronami – należy zastosować teorię salda, czy teorię dwóch kondykcji? Zastosowanie teorii salda to potrącenie wzajemnych roszczeń stron i ustalenie po stronie kredytobiorcy nadpłaty lub niedopłaty względem banku. Teoria dwóch kondykcji to zwrot zapłaconych rat kredytowych (ewentualnie zwrot rat kredytowych zapłaconych do 10 lat przed złożeniem pozwu) niezależnie od roszczenia banku o zwrot kapitału.

Pytanie 5 dotyczy przedawnienia roszczeń banku wobec kredytobiorcy i ustalenia, kiedy termin ten zaczyna swój bieg- od momentu wypłaty kapitału czy może np. od daty płatności poszczególnej raty? Jeżeli roszczenia banku rozpoczynają swój bieg terminu przedawnienia w dniu wypłaty kredytu, to oznacza, że będą one przedawnione i bank nie będzie mógł żądać od kredytobiorcy zwrotu kapitału.

Pytanie 6 dotyczy możliwości żądania przez strony opłat za bezumowne korzystanie ze środków drugiej strony w przypadku unieważnienia umowy kredytowej/odfrankowienia. W przypadku prawomocnego unieważnienia umowy banki zaczęły żądać od kredytobiorców uiszczenia opłat za bezumowne korzystanie z wypłaconego kapitału. Jeżeli Sąd Najwyższy rozstrzygnie, że strony mają takie prawo, oznaczać to będzie, że kredytobiorca również będzie mógł żądać od banku opłat za bezumowne korzystanie z wpłaconych przez niego rat kredytowych.

Odpowiedzi Sądu Najwyższego na powyższe pytania, jak widać, są bardzo istotne i będą miały duży wpływ na wydawane wyroki w sprawach frankowych. Oczekujemy zatem z niecierpliwością do 25 marca!

Sprawdź: unieważnienie kredytu frankowego

Odszkodowanie. Sprzedać czy walczyć samemu?

Jeśli miałeś wypadek, w związku z którym należne było na Twoją rzecz odszkodowanie, to pewnie spotkałeś się z propozycją odkupu roszczenia (odszkodowania).

Sprzedaż takiego prawa majątkowego jest możliwa zarówno w sytuacji, gdy nie otrzymałeś od ubezpieczyciela żadnych pieniędzy, jak i w przypadku gdy otrzymałeś kwotę bezsporną, jednak okazuje się ona zaniżona i nieadekwatna do poniesionej szkody.

Jakie korzyści i wady wiążą się z takim rozwiązaniem? Przecież możesz dochodzić odszkodowania we własnym imieniu.
🔹Pierwsza i kluczowa kwestia to czas oczekiwania na pieniądze. W przypadku decyzji o sprzedaży roszczenia otrzymasz umówioną kwotę pieniędzy szybko, nawet w 48 h od dostarczenia pełnej dokumentacji do firmy odszkodowawczej. Decydując się na walkę z ubezpieczycielem, musisz się liczyć z decyzją odmowną, wtedy koniecznym będzie proces sądowy, który skutecznie odroczy Twoją wypłatę nawet o 2 lata.
🔹Druga sprawa to ryzyko, którego nie ponosisz w przypadku sprzedaży roszczenia. Dostajesz swoje pieniądze, a Twoja sprawa staje się zmartwieniem firmy odszkodowawczej. Nikt bowiem nie zagwarantuje, że każda sprawa sądowa o dopłatę do odszkodowania, czy uznanie całego roszczenia jest z góry wygrana. Ryzyko procesowe istnieje i sądzę, że każdy powinien je skalkulować przed rozpoczęciem postępowania sądowego w jakiejkolwiek sprawie.
🔹Trzecia korzyść towarzysząca sprzedaży odszkodowania to brak konieczności prowadzenia sprawy we własnym zakresie. Takie prowadzenie własnej batalii z ubezpieczycielem wiąże się z nie małym nakładem pracy na etapie reklamacji, które najczęściej znajdują swój finał w sądzie. To z kolei powoduje, że musimy znaleźć kompetentnego prawnika, zapłacić mu za obsługę, ponieść dodatkowe koszty sądowe itd.
Powyższe rozważania mogą wskazywać, że sprzedaż roszczenia odszkodowawczego to same korzyści. Musisz jednak pamiętać o jednej podstawowej wadzie takiego rozwiązania. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży roszczenia są tylko częścią należnego Ci odszkodowania. Przechodząc w imieniu własnym, przez cały proces dochodzenia roszczenia uzyskasz kwoty wyższe, niż te zaproponowane przez firmę odszkodowawczą jako cenę za Twoje roszczenie.
Jeśli potrzebujesz dodatkowych informacji lub chciałbyś zwyczajnie zadać pytanie, napisz do nas lub zadzwoń. Jesteśmy do Twojej dyspozycji.
☎ 76 723 77 25
⌨ odszkodowania@kwmediator.pl

Nie otrzymałeś zapłaty od Sp. z o.o. bo ta nie posiada majątku?

Nie otrzymałeś zapłaty od Sp. z o.o. bo ta nie posiada majątku? Możesz dochodzić zapłaty od członków zarządu.
Trzeba jednak pamiętać o dwóch warunkach „koniecznych”.
🔹istnienie długu nieuregulowanego wcześniej przez spółkę,
🔹 brak możliwości dochodzenia długu od dłużnej spółki najlepiej udokumentowany umorzeniem egzekucji komorniczej,
Z powyższego wynika wprost, że aby nabyć prawo do żądania zaspokojenia długu od członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością musimy najpierw wyczerpać możliwości dochodzenia należności z rzeczonej spółki. Czyli wierzyciel musi uzyskać tytuł wykonawczy i skierować przeciwko spółce wniosek o egzekucję komorniczą. Jeśli egzekucja z majątku spółki okaże się nieskuteczna mamy otwartą drogę do żądania zapłaty od członków zarządu.
Jednak na tym procedura sądowa się nie kończy. Wezwanie członków zarządu do zapłaty należności pierwotnie obciążających spółkę, którą zarządzają, może nie przynieść rezultatu. W takim przypadku wierzyciel może skierować stosowne powództwo p-ko członkom zarządu i uzyska w ten sposób tytuł wykonawczy i możliwość skierowania egzekucji komorniczej obejmującej ich prywatne majątki.
Ponadto zakres odpowiedzialności członka zarządu może być większy, aniżeli pierwotna wysokość zobowiązania względem spółki. Zgodnie z orzecznictwem sądów, członek zarządu odpowiada również za odsetki od należności głównej oraz koszty procesu należne wierzycielowi od spółki.
Warto pamiętać o takiej możliwości, ponieważ beznadziejna sytuacja majątkowa spółki dłużnika nie zawsze jest zbieżna z sytuacją majątkową jej zarządu. Z naszego doświadczenia wynika, że nierzadko upór w dochodzeniu należności przynosi długo oczekiwane efekty w postaci spłaty należności.

Polisolokata. Kolejny wygrany proces o zwrot opłat likwidacyjnych!

👉 Kolejny wygrany proces o zwrot opłat likwidacyjnych!
Klientka zawarła umowę z ubezpieczycielem w grudniu 2009 r. W dniu 20.10.2017 r. umowa została rozwiązana. Stan rachunku w dniu rozwiązania wynosił 18 487,59 zł. Ubezpieczyciel zwrócił ubezpieczonej 14 998,43 zł, niesłusznie zatrzymując pozostałą część świadczenia w oparciu o klauzule niedozwolone.
W marcu 2019 roku ubezpieczona zgłosiła się do nas ze swoim roszczeniem. Sąd przyznał nam rację i zasądził zwrot opłaty likwidacyjnej w całości na rzecz naszej Klientki.
Poniosłeś opłaty likwidacyjne jak w opisanej powyżej sytuacji? Należy Ci się ich zwrot.
Skontaktuj się z nami telefonicznie pod numerem 76 723 77 25 lub e-mailowo: polisolokaty@kwmediator.pl, z przyjemnością omówimy Ci wszystko w szczegółach.
Otrzymasz ⤵
🔹 bezpłatną analizę umowy,
🔹 minimum formalności,
🔹 atrakcyjne warunki obsługi sprawy,
🔹 doświadczony zespół praktyków jest do Twojej dyspozycji,

Upadłość konsumencka a ponowna działalność gospodarcza.

Upadłość konsumencka, jak sama nazwa wskazuje jest przeznaczona dla konsumentów, czyli dla osób, które w momencie składania wniosku do Sądu nie są przedsiębiorcami. Nie ma znaczenia również wcześniejsze prowadzenie działalności gospodarczej. Gdyby jednak wniosek o upadłość konsumencką został złożony przez przedsiębiorcę lub wspólnika w spółkach osobowych i kapitałowych, wniosek ten zostanie odrzucony. W przypadku konsumentów, którzy już zakończyli działalność gospodarczą nic nie stoi na przeszkodzie, aby złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości w trybie upadłości konsumenckiej. Co więcej, posiadane zadłużenia jako pozostałość po zamkniętej firmie nie przeszkodą w zakresie uzyskania upadłości konsumenckiej. Nawet zobowiązania publicznoprawne, czyli należności wobec Urzędu Skarbowego lub ZUS-u należy uwzględnić we wniosku. Takie zadłużenie również może zostać umorzone w toku upadłości konsumenckiej.

A co jeśli zamkniemy firmę, ogłosimy upadłość i w dalszym ciągu będziemy marzyć o własnym biznesie? Czy jest to możliwe? A jeśli tak, to czy jako osoba „upadła” możemy się starać o kredyt na rozkręcenie tego przedsięwzięcia? Lub jeśli zapragniemy własnego lokum, czy możemy zaciągnąć kredyt hipoteczny?

Sąd, jako organ uprawniony może orzec o pozbawieniu byłego przedsiębiorcy prawa prowadzenia działalności gospodarczej (zazwyczaj na okres od 3 do 10 lat). Dzieje się tak, jeżeli z własnej winy na skutek niedbalstwa lub też działając umyślnie, po ogłoszeniu upadłości nie wydał majątku i dokumentacji przedsiębiorstwa lub ukrywał, zbywał czy niszczył majątek wchodzący w masę upadłościową, bądź nie wykonywał poleceń syndyka i sędziego-komisarza, utrudniając postępowanie upadłościowe lub działał na szkodę wierzycieli. Orzekając taki zakaz, Sąd bierze pod uwagę poziom winy upadłego oraz stopień pokrzywdzenia wierzycieli. Jeśli jednak Sąd nie pozbawił byłego przedsiębiorcy prawa do prowadzenia działalności, to z formalnego punktu widzenia nie ma żadnych przesłanek, które uniemożliwiłyby ponowne założenie działalności gospodarczej. Należy jednak pamiętać, że trzeba spełnić wymogi formalne zgodnie z ustawą Prawo upadłościowe.

Aby założyć ponownie firm, należy złożyć wniosek o wpis do Centralnej Ewidencji Informacji Działalności Gospodarczej. Należy mieć przy tym numer REGON, który został nadany przy rejestracji poprzedniej firmy przez Główny Urząd Statystyczny, na podstawie § 6 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie sposobu i metodologii prowadzenia i aktualizacji rejestru podmiotów gospodarki narodowej (Dz. U. z 1999 r. Nr 69, poz. 763 ze zmianami) nr REGON pozostaje ten sam. Już tego samego dnia, którego został złożony wniosek o wpis do Centralnej Ewidencji Informacji Działalności Gospodarczej, rozpoczyna się nową działalność gospodarczą, co więcej – jeśli nikt inny nie pojawił się na rynku z tą sama nazwą co obowiązywała wcześniej – przez okres zamknięcia naszej działalności, czyli niefigurowania w CEIDG – może ona pozostać taka sama.

Przy podejmowaniu decyzji o ponownym założeniu firmy musimy jednak pamiętać o okolicznościach, które doprowadziły do upadku poprzedniej, należy być świadomym wcześniej popełnianych błędów i więcej ich nie powtarzać. Należy zastanowić się nad sensem ponownej inwestycji, która przecież wcześniej wpędziła nas w niewypłacalność.

Reasumując, upadły może rozpocząć prowadzenie działalności gospodarczej, biorąc oczywiście pod uwagę fakt, że jest zobowiązany do terminowych, dobrowolnych spłat na rzecz wierzycieli w ramach planu spłaty.

A co z kredytem? Jaka jest szansa na otrzymanie kredytu hipotecznego? Otóż żadne aktualnie obowiązujące przepisy nie dają podstaw do nieudzielenia kredytu osobie po zakończonym postępowaniu upadłościowym. Upadły jednak musi pamiętać, że po ogłoszeniu przez sąd upadłości już nie zarządza swobodnie swoim majątkiem, czyli np. nie może wziąć sprzętu na raty bądź kredytu bez zgody sądu. Przy staraniu się o kredyt hipoteczny, np. już po ukończeniu procesu upadłościowego banki korzystają z danych Biura Informacji Kredytowej (BIK), a po ogłoszeniu upadłości fakt ten zostanie tam odnotowany. Historia kredytowa będzie widniała w bazach danych przez 10 lat, co niestety w większości przypadków może oznaczać odmowę udzielenia kredytu.

Podsumowując, wzięcie kredytu po ogłoszeniu upadłości, jak i rozpoczęcie prowadzenia działalności gospodarczej jest możliwe. Wszystko zależy od konkretnej sytuacji upadłego oraz od innych czynników, które wpłynęły na niewypłacalność. Za każdym razem jednak konsument musi być świadomy, jakie konsekwencje niesie za sobą zaciąganie kolejnych zobowiązań bądź podjęcie ponownej próby prowadzenia działalności gospodarczej. Musi pamiętać, że kolejną upadłość może ogłosić dopiero za kolejne 10 lat.

Podwyższenie alimentów.

🔹Kiedy wnosić o podwyższenie alimentów?
🔹Komy przysługuje podwyższenie alimentów?
🔹Jaki jest koszt takiego procesu?
Proces sądowy o podwyższenie alimentów jest możliwy w przypadku gdy na podstawie wcześniejszego wyroku sądu lub ugody sądowej alimenty już zostały zasądzone. Podstawową przesłanką do wniesienia o podwyższenie świadczenia jest istotna zmiana warunków takich jak:
🔹Zmiana sytuacji majątkowej osoby zobowiązanej do płacenia alimentów.
🔹Zmiana sytuacji finansowej osoby uprawnionej do świadczenia.
Mowa tutaj o sytuacji, w której zobowiązany do zapłaty ojciec dziecka uzyskał dodatkowe dochody np. z powodu awansu, dodatkowej pracy, odziedziczenia spadku lub znacznego wzrostu dochodów swojej firmy. Z drugiej strony przesłanką może być dodatkowy koszt związany z utrzymaniem dziecka uprawnionego do otrzymywania alimentów. Dodatkowe zajęcia, konieczne leczenie, rehabilitację, zakup specjalistycznego sprzętu lub rosnące potrzeby dziecka związane z ogólnie pojętym rozwojem małoletniego.
W każdej sprawie o podwyższenie alimentów trafiającej do sądu to sąd, analizując indywidualnie każdy przypadek, ocenia, czy zmiana stosunków w danej sprawie jest wystarczająca i czy podwyższenie alimentów jest zasadne.
Postępowanie sądowe w tego typu sprawie nie niesie za sobą kosztów sądowych a w przypadku reprezentacji przez pełnomocnika procesowego jego wynagrodzenie, które jest uzależnione od wysokości podwyżki świadczenia alimentacyjnego, zostanie zwrócone na rzecz wnioskodawcy w przypadku wygranego przez wnioskodawcę procesu sądowego.

Proces sądowy o kredyt frankowy w GetinBank – umowa nieważna.

Sąd Okręgowy w Katowicach po rozpoznaniu sprawy naszych Klientów przeciwko Getin Noble Bank S.A. w dniu 20.01.2021r. wydał wyrok zasądzający:

➡️ zwrot zapłaconych rat kredytowych w kwocie 112 228,35 zł wraz z odsetkami z tytułu uznania roszczenia głównego pozwu
➡️ nieważność umowy, teoria dwóch kondykcji
➡️ zwrot kosztów procesu w kwocie 11 527 zł

Należy zwrócić uwagę na to, że sprawa była ponownie rozpoznawana przez Sąd Okręgowy w Katowicach po tym, jak pierwszym wyrokiem oddalił nasze powództwo, a Sąd Apelacyjny w Katowicach po rozpoznaniu apelacji, uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

Wyrok nie jest prawomocny, złożyliśmy wniosek o uzasadnienie.

Zapraszamy wszystkie osoby zainteresowane procesem p-ko bankowi w sprawie CHF

Kamila Orzłowska
Kancelaria Prawna Mediator
Kierownik Działu CRN

Prowadzimy ponad 200 spraw w oparciu o umowy kredytowe CHF.

📧 e-mail: chf@kwmediator.pl
☎ tel.: 76 723 77 25

Kiedy możemy dochodzić roszczeń w sprawach o polisolokaty?

W zakresie polisolokat terminy przedawnienia roszczeń, podobnie jak w innych sprawach, zmieniły się trzy lata temu. Najważniejsza kwestia to data zawarcia umowy. Każdego, kto zawarł umowę ubezpieczeniowo-inwestycyjną przed 9 lipca 2018 roku dotyczy 10 lat przedawnienia, a po tej dacie już tylko 6 lat.
Ponadto porozumienia pomiędzy UOKiK a ubezpieczycielami nie zamykają drogi konsumentom do dochodzenia roszczeń na drodze cywilnoprawnej. Obalmy kolejny mit.
Konsument, który rozwiązał umowę przed terminem, może dochodzić zwrotu opłaty likwidacyjnej przed sądem.
Podobnie sprawa się ma w sytuacji, gdy klient podpisał aneks do umowy z ubezpieczycielem.
 
 

Klienci coraz częściej ogrywają ubezpieczycieli w sprawach o polisolokaty.

Jak pokazuje statystyka dotycząca procesów w sprawie „polisolokat”, zarówno w zakresie zwrotu opłat likwidacyjnych, jak i w zakresie unieważnienia całej umowy coraz łatwiej można odzyskać swoje pieniądze zainwestowane w popularne „uefki”.
Możemy śmiało powiedzieć, że mamy do czynienia z ugruntowaną linią orzeczniczą w powyższym zakresie, czego dowodzą wyroki zapadające w tego typu sprawach na przełomie dwóch ostatnich lat.👍
Dlatego też, z punktu widzenia klienta, coraz powszechniej proponowane przez ubezpieczycieli ugody obejmujące tylko częściowe zaspokojenie roszczeń są nieatrakcyjne w porównaniu z wygraną w sądzie.
Sądy nie mają już wątpliwości, że tzw. uefki tylko pozornie chronią ich właścicieli jako ubezpieczenia na życie i że właściwie są typowym produktem inwestycyjnym.
Sąd Najwyższy, postanowieniem z 21 maja 2020 roku (I CSK 772/19) wskazuje wprost, że umowy UFK muszą gwarantować typowe ubezpieczenie na życie. W innym wypadku można uznać je za nieważne.
W rzeczywistości wiele takich umów gwarantuje ubezpieczenie na życie jedynie z pozoru. W sądzie można to udowodnić i odzyskać całą kwotę zamiast zwrotu opłaty w niepełnej wysokości.